A co my wiemy o strachu?
Strach pod wieloma względami jest pożądaną emocją. Często chroni nas przed podejmowaniem ryzykownych działań. Gdy jednak przybiera na sile, powoduje paraliż i uniemożliwia zdrowe funkcjonowanie. W dobie pandemii strach towarzyszy każdemu, ale w różnym stopniu nasilenia. U każdego mogą go też wywoływać inne czynniki. Wszystko zależy od perspektywy.
Czego się boją dzieci w okresie pandemii, czy wojny?
- choroby,
- bólu,
- cierpienia własnego,
- cierpienia bliskich lub utraty bliskich,
- samotności.
Dzieci w różny sposób wyrażają swój strach. Rolą rodzica czy opiekuna jest zaopiekowanie się dzieckiem, które się boi oraz ukojenie strachu. Nieukojony strach kumuluje się i rośnie. Co ważne nie należy mylić ukojenia z zabraniem/usunięciem strachu/lęku. Dla rodzica naturalnym zachowaniem jest potrzeba zlikwidowania lęku czy strachu własnego dziecka. Niestety to TAK NIE DZIAŁA. Zadaniem opiekuna jest pomoc dziecku w oswojeniu jego strachu. Doświadczenie bycia wysłuchanym i zrozumianym jest najlepszym sposobem na oswojenie lęków. W obecnej sytuacji dziecko potrzebuje też zdobyć garść informacji na temat sytuacji, w jakiej się wszyscy znaleźliśmy. Wiedza ta musi być przekazana w sposób dobrany do wieku dziecka. Im młodsze dziecko, tym mniej szczegółów wymaga.